czwartek, 12 maja 2016

Hola



Kilka lat temu chcac pozbyc sie alergii na pylki zrobilam odczulanie polegajace na serii zastrzykow z minimalna dawka alergenow. Efekt koncowy przeszedl moje oczekiwania – alergie jak byly tak zostaly, a w bonusie pojawilo sie AZS (atopowe zapalenie skory).  Metoda prob i bledow (lekarz stwierdzil, ze samo zejdzie, ale po 6 miesiacach wciaz nie schodzilo) odkrylam, ze wyrzucenie z diety pszenicy i nabialu to dobre posuniecie. I tak sie wszystko zaczelo. Znajdowalam coraz to nowsze elementy pasujace do mojej ukladanki zaczynajac od sposobu odzywiania, przez sport po kosmetyki.
Postanowilam, ze zaczne prowadzic tego bloga, bo mam nadzieje, ze pomoze to komus tak samo zagubionemu jak ja kiedys (jakbym wciaz nie byla zagubiona ;) ).

Witam sie z Wami. 
Jestem Anna. 

Follow my blog with Bloglovin

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz